Jagnięca tagine czyli Maroko w kuchni nizioła :D






Kiedyś mieszkałam w Londynie, w jednej z szalonych dzielnic Camden Town, przy Camden Market na którym też pracowałam jakiś czas. Tam właśnie mogłam do woli odkrywać różne smaki z całego świata. I tam właśnie poznałam tagine z Maroko! Moje tagine jest troszkę inne, po prostu moje  :)


mięso mielone jagnięce - około 300g
2 cebule
1 ząbek czosnku
1 szklanka passaty pomidorowej
1 cukinia
1 czerwona papryka
1 zielona papryka
1 puszka ciecierzycy lub fasoli
przyprawy - kumin, kolendra, kurkumą, cynamon, słodka i ostra papryka, kardamon, pieprz czarny, sól
jajka, sztuk 4 plus jedno do klopsów

Natka pietruszki lub nać kolendry i jogurt naturalny do przybrania.

Z mięsa mielonego, połowy poszatkowanej cebuli, soli, pieprzu i 1 jajka zrobić kotleciki. Smażyć partiami na woku z olejem kokosowym tylko tak aby z wierzchu się przyrumieniły i nie rozsypywały. Jeśli będą się mało trzymać siebie można dodać łyżkę lub 2 mąki fasolowej i w tej mące obtaczać.
Na tego samego woka wrzucić poszatkowaną resztę cebuli, pokrojone papryki. W moździerzu utłuc po łyżeczce kuminu, kolendry, kurkumy, cynamonu, papryki słodkiej i ostrej plus 2 lub 3 łyżeczki kardamonu (uwaga! ja lubię mocno doprawione!). Dodać do warzyw w woku i chwilkę smażyć. Dodać passatę, 2 szklanki wody, dobrze wymieszać. Zagotować. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
Do woka włożyć kotleciki, wymieszać. Zmniejszyć gaz i dusić pod przykryciem około 2 godziny.
Dodać pokrojoną cukinię i odcedzoną ciecierzycę/fasolę. Wymieszać i dusić 10 minut.
Na wierzch wbić jajka. Przykryć. Dusić około 15 minut aż jajka się zetną.

Na talerzu posypać natką pietruszki lub kolendry, podawać z jogurtem naturalnym.

Komentarze