Jesienne curry

Jesień ma wiele twarzy..
Ta twarz akurat upaprana jest w dyni, ciecierzycy, kalarepie I innych sezonowych warzywach!
A tak serio, to postanowiłam potworzyć dania związane mocno z sezonową dostępnością danych produktów!
I mam za dużo dyni XD
W ten sposób powstało jesienne curry, czyli wariacja mojego curry z dyni i ciecierzycy które zeszłej jesieni nie raz gościło w mojej kuchni! To curry jest mniej ostre i trochę mniej kremowe ze względu na ilość warzyw ale dalej jest wegańskie, rozgrzewające i nadające się a osób z IO - mimo kilku warzyw z wysokim IG to ładunek całej potrawy jest średni.



Skladniki:
2 duże cebule białe
Około szklanki pokrojonej dyni w kostkę
Szklanka ciecierzycy z puszki/gotowanej
Szklanka warzyw pokrojonych w kostkę, u mnie marchew, kalarepa, kalafior, korzeń pietruszki i brukselka
Około 200 ml mleka kokosowego z dobrym składem
Szklanka wody
Łyżka pasty czerwone curry (lub więcej, do smaku)
Sól i świeża kolendra do smaku
Olej do smażenia

W woku rozgrzać olej, wrzucić cebulę i zezłocić. Dodać pastę curry, smażyć chwilę dobrze mieszając. Dodać wszystkie dynie i smażyć około 10 min na małym ogniu. Dodać resztę warzyw (oprócz ciecierzycy), wodę i mleko kokosowe I gotować kolejne około 15 minut aż curry zacznie robić się gęste. Na końcu dodać ciecierzyce, sól do smaku jeśli trzeba i opcjonalnie kolendre.

Moje curry tradycyjnie zjadłam z różnymi rodzajami placków i chlebków, na blogu kilka przepisów już na nie jest!




Komentarze