Chłodnik z bazylią

Chłodnik! Bo lato! Jest prawie 30 stopni Celsjusza i nie ma co ukrywać, dla wielu z nas to za gorąco. Jak temperatura jest wyżej magicznej trzydziestki zaczynam bardzo tęsknić za pogodą w Londynie ;) Nie dość, że gorąco i duszno (raz burza raz ukrop) to zamiast leżeć sobie plackiem, albo pluskać w basenie na ogrodzie to siedzę i się uczę no bo sesja się sama nie zaliczy! Na poprawę samopoczucia postanowiłam zrobić chłodnik! Ale nie byle jaki, taki inny!

Chłodnik z bazylią jadłam pierwszy raz chyba 2 lata temu, zaserwowany mi z zaskoczenia. O ile na początku nie byłam pewna czy mi smakuje, to dziś stwierdziłam, że dokładnie na to mam ochotę! Dodatkowo, dziś z samego rana przyszła dostawa świeżych warzywek wprost pod me drzwi i to też zmotywowało mnie do tego chłodnika ;)

Chłodnik jest kwaśnawy, bo takie lubię najbardziej. Bardzo 'zielony' z smaku i zaserwowany z młodymi ziemniaczkami.



Składniki:
1 piramidka smaku (Lidl) do rosołu
200 ml gorącej wody
1 łyżka oliwy z oliwek
5 średnich ogórków gruntowych
0,5 średniej cebuli
3 łyżki siekanego świeżego koperku
2 łyżki drobniutko siekanej natki pietruszki
2 łyżki siekanych drobno liści bazylii
2 łyżki soku z cytryny
1 szklanka kefiru
100 ml jogurtu greckiego naturalnego
sól i pieprz do smaku
opcjonalnie można dodać łyżkę siekanych liści mięty

Piramidkę najlepiej zaparzyć w wodzie i zostawić do zupełnego wystudzenia. Ogórki wyszorować dobrze w wodzie i zetrzeć na tarce. Cebulę obrać i również zetrzeć na tarce. W zależności czy wolicie duże czy małe kawałki wybierzcie duże lub małe oczka na tarce. Wystudzony wywar z piramidki wymieszać z oliwą, cebulą i ogórkami, dodać koperek, natkę i bazylię. Można dodatkowo blenderem całość trochę zmiksować. Dodać kefir, jogurt i cytrynę. Wymieszać i dodać sól i pieprz do smaku.

Serwować z młodymi ziemniakami lub grzankami z razowca :)

Komentarze